Ten słoneczny kraj odwiedzamy na potęgę. Ogromny wzrost w ciągu 10 lat
Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Hiszpania to na tyle ciepły i bliski nam kraj, że zawsze odwiedzaliśmy go równie chętnie, okazuje się, że nie. Jeszcze 10 lat temu polskich turystów było tam o ponad 100 proc. mniej niż teraz. Na takie zmiany wpływ ma wiele czynników, jednak jedno jest pewne, aktualnie rezerwujemy tam letnie noclegi jak szaleni.
Polacy rzucili się na Hiszpanię
Ważne informacje podała hiszpańska agencja Servimedia, powołująca się na dane Narodowego Instytutu Statystycznego. Mowa jest o wzroście liczby turystów z Polski o ponad 100 proc. w porównaniu do danych z 2015 roku. Z danych wynika, że dziesięć la temu w lipcu w Hiszpanii przebywało ponad 97,1 tys. Polaków, a teraz mowa o niemal 195 tysiącach przyjezdnych. We wspomnianym czasie liczba noclegów hotelowych zarezerwowanych przez obywateli Polski wzrosła z 528,2 tys. do ponad miliona.
Trzeba przyznać, że wyniki są imponujące i świadczą o tym, że ten słoneczny kraj naprawdę bardzo nas przyciąga. Można założyć, że sprzyjają temu m.in. promocyjne oferty biur podróży, a także tanie loty linii lotniczych. Dziś nierzadko za niewielkie pieniądze można dolecieć do Barcelony, Alicante czy Madrytu. Chętnie wybieramy też Wyspy Kanaryjskie oraz kurorty Costa del Sol, Costa Blanca czy Costa Brava.
Turyści z innych krajów nie stoją w tyle
Zainteresowanie Polaków Hiszpanią jest bardzo duże, jednak to nie oznacza, że obywatele innych krajów nie podróżują tam jeszcze częściej. Wyższy wzrost niż wśród Polaków zauważono u podróżnych z Irlandii. Z danych Narodowego Instytutu Statystycznego wynika, że w lipcu 2015 r. do Hiszpanii przybyło prawie 82 tys. Irlandczyków, a teraz przyjeżdża ich już niemal 181 tys.
Ogólnie w pierwszym półroczu 2025 r. Hiszpania przyjęła ponad 44,5 miliona zagranicznych turystów, a to o 5 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W lipcu br. najwięcej gości pochodziło z Wielkiej Brytanii – prawie 1,4 miliona. Zauważono jednocześnie spadki liczby turystów m.in. z Japonii, Finlandii czy Niemiec.